Zgodnie z informacjami od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w 2023 roku liczba zwolnień lekarskich wystawionych przez polskich psychiatrów osiągnęła poziom 1,4 mln. Obserwuje się wzrost liczby takich dokumentów z roku na rok. Pacjenci, którym psychiatra udzielił zwolnienia chorobowego, nie są zmuszeni do pozostawania w domu; mogą wychodzić na zewnątrz, spacerować i nawet podróżować.
Do głównych przyczyn, dla których pracownicy w Polsce otrzymują L4 od psychiatry, należą reakcje na stres, takie jak wypalenie zawodowe oraz zaburzenia adaptacyjne. W minionym roku spowodowały one aż 8,86 mln dni nieobecności w pracy. Depresja stanowi kolejny powód nieobecności, z 5,14 mln dni zwolnień lekarskich, a inne zaburzenia lękowe składają się na 4,77 mln dni absencji.
Choroby psychiczne wymagają czasem takiego samego podejścia jak schorzenia fizyczne, włączając konieczność wypoczynku i czasem zmianę otoczenia, co może rekomendować lekarz psychiatra, przepisując zwolnienie chorobowe. Artykuł pod tytułem „Rekordowa liczba Polaków na L4 od psychiatry. Mamy falę zaburzeń psychicznych” opisuje sytuację bardziej szczegółowo.
Oznaczenia na zwolnieniu lekarskim mogą mieć znaczenie – „2” zezwala na wyjścia i inne aktywności poza domem, w przeciwieństwie do „1”, która ogranicza pacjenta do pozostania w domowym zaciszu. Maksymalna długość zwolnienia od psychiatry może wynieść 182 dni w ciągu roku, podobnie jak zwolnienie od innych lekarzy. W sytuacji, gdy po tym okresie pacjent wciąż nie może wrócić do pracy, możliwe jest ubieganie się o świadczenie rehabilitacyjne, które może być przyznawane na okres między trzema miesiącami do roku.
Warto zaznaczyć, że niezależnie od przyczyny, roczny limit zwolnień to łączna liczba 182 dni – wszystkie zwolnienia w ciągu roku sumują się, chyba że między nimi występowała co najmniej 60-dniowa przerwa.
Źródło: Medonet